Unikaj słońca dla zdrowia
Zamiłowanie do opalania może kosztować życie. Lekarze apelują, by kontrolować skórę.
Najczęściej wygląda niewinnie – nowy, mały pieprzyk, który pojawił się w dotąd białym i gładkim miejscu. Łatwo go przeoczyć – ot, pieg na przedramieniu, brzuchu czy na plecach. Rośnie wolno. Przez pierwszy rok można nawet nie wiedzieć o jego istnieniu. Daje o sobie znać dopiero, kiedy zaczyna swędzieć, boleć albo się uwypuklać. Właściciel idzie go wyciąć, bo zadziera się o ubranie, czasem krwawi, a potem trudno się goi. Albo brzydko wygląda na wypielęgnowanej skórze.
Plama z czekolady
Ma szczęście, jeśli trafi na lekarza, który będzie umiał rozpoznać taką zmianę. Dermatolog, chirurg onkolog czy chirurg plastyk takiemu pieprzykowi nie przepuści. Najpierw obejrzy pod dermatoskopem, połączeniem latarki, często ze światłem spolaryzowanym, z nawet 20-krotną lupą, wytnie zmianę, a potem odda ją do badania histopatologicznego.
To może być czerniak złośliwy – nowotwór skóry wywodzący się z melanocytów, czyli komórek barwnikowych produkujących melaninę, która chroni przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych.
28-letniej Ewie, warszawiance, czerniak „wyrósł" na pieprzyku, który miała od dzieciństwa. Duża kropka na obojczyku wyglądała jak plama od czekolady. W pewnym momencie zaczęła się jednak nieprzyjemnie jątrzyć, zadzierać i krwawić. Ewa poszła ją wyciąć do dermatologa, a ten wysłał do badania. Okazało się, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta