Nie ma lekcji polskiego w Donbasie
Zainteresowanie językiem polskim na Ukrainie rośnie. Na nauczanie wpływ wywiera jednak wojna.
W zeszłym roku szkolnym polskiego uczyło się w różnego rodzaju szkołach na Ukrainie około 30 tys. dzieci, głównie w społecznych szkołach sobotnich. Część z nich nie przystąpi na razie do nauki, nie tylko języka polskiego. Ten rok szkolny w miejscowościach ogarniętych wojną się opóźni.
Codziennie bomby
– Wiele naszych dzieci uciekło. Siedzą na Krymie, w Rosji, nawet w Abchazji, niektóre na Ukrainie. Czekają na koniec wojny. Na szczęście domy mają, mają dokąd wrócić, przynajmniej w tej chwili, bo nie wiadomo, co będzie jutro. Codziennie kilka razy nasze miasto jest bombardowane – mówi „Rz" Irena Erdman, prowadząca sobotnią szkołę języka polskiego w Makijewce w Donbasie.
To 350-tysięczne miasto zrośnięte ze stolicą obwodu, Donieckiem, od paru miesięcy jest poza kontrolą Kijowa. Ukraińskie wojska próbują odbić region z rąk separatystów, o których miejscowi mówią raczej powstańcy.
Szkółka prowadzona przez Irenę Erdman wynajmuje pomieszczenia w szkole średniej nr 37. Rok szkolny nie zacznie się w niej 1 września....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta