Szanowałam Rosję, której dziś nienawidzę
Moja siostra jest bohaterem – mówi „Rz" Wira Sawczenko, siostra porucznik Nadieżdy Sawczenko, pilota ukraińskiej armii, która została porwana i wywieziona do Rosji.
Rz: Dlaczego pani siostra wstąpiła do wojska, przecież skończyła dziennikarstwo?
Wira Sawczenko: Siostrę od zawsze ciągnęło do nieba, chciała latać samolotem. Jej temperament wymagał czegoś więcej niż tylko dziennikarstwo. By dostać się do wojskowej akademii lotniczej, musiała wstąpić do wojska. Dopiero po misji w Iraku dostała się do Charkowskiego Uniwersytetu Sił Powietrznych. Dzięki temu została pilotem śmigłowca bojowego Mi-24 ukraińskich sił powietrznych.
Czy podczas jej misji w Iraku nie obawiała się pani o życie swojej siostry?
W Iraku Nadzia uczestniczyła w misji pokojowej, miała za zadanie towarzyszyć konwojom. Tymczasem, decydując się na udział w operacji antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy, trzeba się liczyć ze śmiercią.
Jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta