Rodzi się eurożołnierz
Do tej pory Londyn skutecznie blokował próby budowy europejskiej armii. Ale teraz może mu się to nie udać.
Reakcja Wielkiej Brytanii na pomysł przewodniczącego Komisji Europejskiej Jeana-Claude'a Junckera budowy unijnych sił zbrojnych była natychmiastowa i twarda.
– Nasze stanowisko jest jasne: obrona należy do narodowych, a nie europejskich, kompetencji. Nie ma możliwości, aby to się zmieniło, aby powstała europejska armia – oświadczył rzecznik premiera Davida Camerona.
– Juncker żyje w jakimś bajkowym świecie. Jeśli nasze kraje staną przed poważnym zagrożeniem, na kim będą polegać: na NATO czy Unii? Odpowiedź jest oczywista – dodał eurodeputowany torysów Geoffrey Van Orden.
Cameronowi pomysł Junckera nie podoba się z dwóch powodów. Obawia się powstania konkurencyjnej wobec NATO organizacji bezpieczeństwa w Europie, co osłabi zaangażowanie USA. Nie chce też dostarczać amunicji eurosceptycznej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta