Niepoważne zapewnienia prezydenta
Polscy politycy nie mogą się wyzwolić z majdanowego podejścia do Ukrainy. Widać to było w czasie czwartkowego wystąpienia prezydenta Bronisława Komorowskiego przed Radą Najwyższą. Padło sporo wiecowych haseł w stylu „Polska podaje rękę Ukrainie" czy zapewnień, że jesteśmy sobie bliscy, bo mamy podobne stroje ludowe i pieśni.
Co prawda wielu ukraińskich posłów, do których przemawiał Komorowski, rozpoczęło karierę polityczną na kijowskim Majdanie, ale to nie oznacza, że im i ich rodakom można bez końca serwować obietnice bez pokrycia. I rozbudzać w nich po raz kolejny nadzieje, które są w dającej się przewidzieć przyszłości nie do spełnienia.
W szczególności nie może tego robić przywódca państwa, które wymyśliło Partnerstwo Wschodnie – czyli program roztaczający przed Ukrainą (i kilkoma innymi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta