Muzyka wolności
Basista Muse mówi Jackowi Cieślakowi o najnowszej płycie.
"Rzeczpospolita": Bohaterami płyty są drony, które chcą zamienić ludzkość w posłuszne im drony niższego rzędu. Skąd ten pomysł?
Chris Wolstenholme: Mamy do czynienia z niespotykaną wcześniej próbą stworzenia globalnego społeczeństwa i przekształcenia go w masę, którą można dowolnie sterować. Jej potrzeby kreuje się po to, by zapewnić sobie zysk. Nie chcemy być częścią takiej cywilizacji. Innym niepokojącym zjawiskiem, które pozwala manipulować ludźmi, jest brutalizacja mediów. Nie ma już dobrych wiadomości, są tylko złe. Ekrany telewizorów ociekają krwią, pokazywany jest wróg. To wytwarza presję zagrożenia, co również pozwala łatwiej manipulować ludźmi.
A pan czuje się czasami dronem?
Zdarza się i nie jest to miłe. Ale mamy na to antidotum – muzykę, która daje wolność. Jesteśmy szczęściarzami, bo to, co robimy, jest naszą pasją. Cieszymy się teraz wielką popularnością, a kiedy wracamy do domu z tournée – mamy dużo wolnego czasu, który ja spędzam z żoną i dziećmi.
Nawet jeżeli czujemy się wolni, nie żyjemy na bezludnej wyspie. Działamy w sieci, którą tworzą globalne koncerny, internet,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta