Lech Poznań okradł Legię
Lech Poznań po raz siódmy mistrzem Polski. Wystarczył bezbramkowy remis z Wisłą Kraków.
Lech Poznań miał już mieć ten sezon z głowy. Najpierw przykra wpadka z amatorami z Islandii, która oznaczała, że to już trzeci rok z rzędu zabraknie Kolejorza w Europie, następnie zawirowania personalne: Sprzedaż Łukasza Teodorczyka do Dynama Kijów, wymiana trenerów. Nawet najwierniejsi kibice spisali obecne rozgrywki na straty, gdy Lech w listopadzie tracił do Legii aż dziewięć punktów, a imponująca w europejskich pucharach drużyna z Warszawy wydawała się poza zasięgiem reszty.
W Poznaniu wszyscy pogodzili się z tym, że jest to sezon na przegrupowanie się i położenie przez zatrudnionego 1 września Macieja Skorżę konkretnych fundamentów pod zespół, który powalczy o tytuł dopiero w następnej edycji ekstraklasy. Gdy jednak wiosną Legia zaczęła się sypać, a Henning Berg zaczął przypominać człowieka, który stracił kontakt z rzeczywistością i wyglądało, jakby sam sabotował walkę warszawian o tytuł, Lech popełniłby grzech zaniechania, gdyby do gry o mistrzostwo się nie włączył.
Tytuł dla Lecha to wielki triumf Macieja Skorży. To jego trzecie mistrzostwo – poprzednie dwa zdobył, pracując w Wiśle Kraków, w której miał prawdziwe cieplarniane warunki i jednoznacznie najlepszą drużynę w kraju. W sezonie 2007/2008 zespół z Krakowa miał na koniec sezonu aż 14 punktów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta