Szwajcarski muszkieter Stan
Sensacja: Stan Wawrinka pokonał Novaka Djokovicia. Serena Williams najlepsza, pomimo choroby.
Mirosław Żukowski z Paryża
Już wiadomo, jaki będzie najbardziej koszmarny sen Novaka Djokovicia – wspomnienie Roland Garros, gdy pokonał króla Paryża Rafaela Nadala, niezwyciężonego w tym roku na kortach ziemnych Andy'ego Murraya i nie wygrał turnieju, bo w finale trafił na genialnego w tę niedzielę Stana Wawrinkę.
Od kiedy Szwajcar przestał być swojskim dla nas Stanislasem, mówią o nim „Stan the Man" albo „Stanimal", ale dopiero od wczoraj ma prawo czuć się graczem wielkim. To, jak skruszył wiarę w siebie Djokovicia, jak doprowadził do tego, że lider światowego tenisa łamał ze złości rakietę, bezradnie patrzył na swych trenerów, zasługuje na podziw.
Jestem z siebie dumny
Jednoręczny bekhend Wawrinki to tenisowa poezja, wiedzą o tym od dawna kibice tenisa, a wczoraj boleśnie się o tym przekonał także Djoković. Pod koniec trzeciego seta Szwajcar grał tak, że publiczność co chwilę zrywała się z miejsc. – To niesamowite grać w takiej atmosferze, ale nie powiem tego, co często słyszycie w takich okolicznościach,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta