Ugoda nie uleczy Temidy
Dobrowolne poddanie się karze ma kończyć 80 proc. spraw w sądach. Zdaniem praktyków, nie ma na to szans.
agata łukaszewicz
Od 1 lipca, wraz z wejściem w życie kontradyktoryjnego procesu karnego, tryb tzw. konsensualny (ugoda z prokuratorem i dobrowolne poddanie się karze) ma zyskać na popularności. Dziś obejmują niewiele ponad 50 proc. spraw wpływających do sądów, a mają 80 proc. Wśród prokuratorów panuje sceptycyzm.
– Nie wiadomo, czy strony zechcą z nich korzystać – wątpi prokurator Roman Kępka. Przypomina, że ostatnie lata to zastój w tych instytucjach. Nie ma pewności, że możliwość szerszego ich stosowania sprawi, iż zainteresowanych szybkim skazaniem będzie przybywało.
Po nowelizacji więcej podejrzanych dostanie szansę na ugodę z prokuratorem i wystąpienie do sądu o wymierzenie kary...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta