Włosi smutni, ale dumni ze Starej Damy
Porażka została przyjęta z godnością, a nawet dumą. Nikt we Włoszech nie szuka kozłów ofiarnych.
„Jesteście wielcy!", „Z podniesioną głową", „Chwała Juventusowi", „Juventus napędził Barcelonie stracha, ale przegrał", „Juve! I tak dziękujemy", „Serce i łzy" – to tytuły z pierwszych stron niedzielnych włoskich gazet. W ciągnących się stronami sprawozdaniach i analizach włoscy dziennikarze podkreślają, że skazany na pożarcie w meczu z najlepszą drużyną świata Juventus dzielnie stawiał opór.
Trener Marcello Lippi (wygrał z Juventusem Ligę Mistrzów, a z reprezentacją Włoch zdobył mistrzostwo świata) powiedział, że wszyscy mieszkańcy Italii powinni być dumni ze Starej Damy. Inna trenerska sława, Giovanni Trapattoni (Puchar Europy z Juve w 1985 r. – tragiczny mecz na stadionie Heysel), posunął się jeszcze dalej: „Gdyby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta