Drużyna to nie jest rząd
Na konwencji w Katowicach PiS przedstawi szerokie zaplecze, ale nie będzie to klasyczny gabinet cieni.
Po przegranych wyborach parlamentarnych w 2011 r. Jarosław Kaczyński przeprowadził w nowym klubie poselskim ankietę. Każdy miał wpisać, czym się zajmował, co potrafi, ale też jaką funkcję chciałby pełnić, gdyby w kolejnej kadencji PiS wygrał wybory i mógł tworzyć rząd. Szczególnie parlamentarni nowicjusze zaczęli się rozpisywać o swoich ambicjach, wymieniając po kilka stanowisk.
– Objawiło się kilkunastu szefów dyplomacji i nie mniej ministrów finansów – śmieje się jeden z posłów.
Kaczyński chciał jednak sprawdzić, kto twardo stąpa po ziemi. Dlatego w cenie były takie odpowiedzi jak ta udzielona przez szefa struktur PiS Joachima Brudzińskiego, który stwierdził, że chce być wojewodą zachodniopomorskim (jest posłem ze Szczecina).
Dziś perspektywa zwycięstwa jest dużo bliższa. Nic dziwnego, że przed weekendową konwencją programową w Katowicach w Klubie PiS panuje duże poruszenie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta