Kto czyta, nie błądzi
Gdy decydujemy się ubezpieczyć samochód, często myślimy, że z polisą AC kupujemy w pakiecie spokojny sen. Diabeł jednak – jak wiadomo – tkwi w szczegółach zapisanych zwykle gdzieś na końcu umowy, i to drobnym drukiem. Kto nie zawierał umowy o kredyt we frankach szwajcarskich, może jeszcze tego nie wiedzieć.
Ominięcie wzrokiem, wydawałoby się, mało znaczącego fragmentu może mieć niemiłe konsekwencje. Okazuje się, że wymieniana w umowach ubezpieczenia należyta staranność to pojęcie niezwykle pojemne. Jeśli staranności nie dochowamy, pieniędzy z polisy nie dostaniemy! I nie liczmy na łut...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta