Firmowy złodziej odda mienie z nawiązką
Gdy pracownik wyrządził szkodę firmie, trzeba ustalić rodzaj jego winy. Jeśli działał umyślnie, szef ma trzy lata na dochodzenie roszczeń, a w razie gdy było to przestępstwo – nawet 20 lat.
Poza wyrównaniem straty pracodawca może żądać rekompensaty utraconych korzyści i nie musi się martwić ograniczeniem jego odpowiedzialności do trzech miesięcznych pensji.
Dochodzenie przez firmę odszkodowania od pracownika, który wyrządził jej szkodę przy wykonywaniu swoich obowiązków, jest ograniczone czasowo. Gdy zrobił to w sposób nieumyślny, roszczenia przedawniają się stosunkowo szybko, bo już po roku. Natomiast gdy umyślnie wyrządził pracodawcy szkodę, do przedawnienia stosuje się przepisy kodeksu cywilnego. Przewidują one znacznie dłuższe terminy (art. 291 § 3 k.p.). Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy ubytek powstał w wyniku przestępstwa (np. kradzieży mienia firmy).
Rodzaj winy
Dlatego tak duże znaczenie ma ustalenie rodzaju winy podwładnego. Ta umyślna zachodzi wtedy, gdy etatowiec celowo doprowadza do powstania szkody (np. kradnie mienie pracodawcy lub świadomie uszkadza maszynę produkcyjną, aby ją unieruchomić). Będzie też tak, gdy podejmuje określone działanie lub zaniecha obowiązku, co prawda bez woli wyrządzenia w ten sposób szkody pracodawcy, ale przewidując możliwość jej powstania, świadomie się na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta