Węgierska recepta niedobra dla Polski
Czy NBP powinien wprowadzić proponowany przez PiS program subsydiowanych kredytów dla przedsiębiorstw – zastanawiają się ekonomiści.
Jakub Borowski, Krystian Jaworski
W trakcie kampanii wyborczej przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości zaproponowali uruchomienie programu subsydiowanych przez NBP tanich kredytów bankowych dla małych i średnich przedsiębiorstw. W ramach tego programu NBP miałby w ciągu sześciu lat zapewnić bankom komercyjnym nieoprocentowane finansowanie w wysokości 350 mld zł (20 proc. PKB), które te następnie pożyczałyby na preferencyjnych warunkach przedsiębiorstwom. Podobny program subsydiowanych przez bank kredytów jest realizowany na Węgrzech i warto się przyjrzeć jego gospodarczym efektom.
Przykład z Budapesztu
Po wybuchu globalnego kryzysu finansowego na Węgrzech odnotowano silny spadek dynamiki kredytów korporacyjnych z 14,9 proc. rok do roku III kw. 2008 r. do -6,6 proc. w IV kw. 2009. Spadek ten pogłębił wprowadzony w 2010 r. podatek bankowy, oddziałujący w kierunku ograniczenia przyrostu kapitału banków i ograniczenia akcji kredytowej.
W konsekwencji w latach 2010–2012 wolumen kredytów dla przedsiębiorstw zmniejszał się rocznie przeciętnie o 5 proc. Pogorszenie koniunktury doprowadziło do wzrostu liczby bankructw przedsiębiorstw i spadku inwestycji, które w IV kw. 2012 r. były na poziomie o 24 proc. niższym niż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta