Narciarze mają w czym wybierać
W ciągu ostatnich lat ośrodki z Dolnego Śląska trafiły do czołówki polskich stacji narciarskich. Ogranicza je jedynie natura.
Dolny Śląsk ma niezwykle bogatą i różnorodną ofertę dla narciarzy – od Karkonoszy przez Sudety i Góry Izerskie po Masyw Śnieżnika. Największe ośrodki sportów zimowych to: Szklarska Poręba i Karpacz w Karkonoszach, Świeradów-Zdrój w Górach Izerskich, ośrodek Czarna Góra w Masywie Śnieżnika i Zieleniec w Górach Orlickich, a także miejscowości w Górach Sowich: Jugów, Sokolec i Rzeczka.
Inwestycje za 0,5 mld
Gdyby zliczyć koszt inwestycji tylko w trzech najpopularniejszych ośrodkach narciarskich w regionie z ostatnich lat, spokojnie wyszłoby 0,5 mld zł: Czarna Góra szacuje, że zainwestowała w nartostrady, parkingi, hotele ok. 150 mln zł, spółka Ski & Sun (grupa Zasada) w Świeradowie ok. 120 mln zł. Patrząc na wyciągi i nartostrady w Zieleńcu, można oszacować, że to kolejne sto kilkadziesiąt milionów złotych. Ile dokładanie? – Spółka nie ujawnia takich danych – mówi Grzegorz Głód, rzecznik ośrodka Zieleniec Ski Arena. Przyznaje, że ostatnie inwestycje, z których skorzystają narciarze od tego sezonu, kosztowały co najmniej 7 mln zł.
W ubiegłym roku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta