Nie likwidujcie mediów publicznych
Zmiana w takich instytucjach jak TVP jest dziś ważniejsza od górnictwa. Dlatego że warunkuje szansę jakichkolwiek poważniejszych reform – pisze publicysta.
Kolejne ekipy głowią się nad tym, co zrobić z mediami publicznymi, aby uczynić z nich sprawny, ale będący na usługach tych ekip, mechanizm. A to przecież nie tak.
Funkcja celu
Celem nie jest rzucenie mediów na kolana, nie jest zgięcie ani połamanie kręgosłupów dziennikarzy, nie jest przejęcie mediów poprzez nominacje według klucza: „my i nasi koledzy, z innymi precz". Nie jest zamknięcie mediów i uczynienie z nich narzędzia propagandy takiej czy innej, ale wręcz odwrotnie: otwarcie ich na różne nurty, skończenie z modelem mediów jako łupu, wpuszczenie powietrza, wymaganie od pracowników mediów respektowania kodeksów etycznych, zasad i zwyczajnej przyzwoitości.
Głównym problemem mediów nie jest finansowanie, ale zasady. Gdy będą one respektowane, znajdą się i pieniądze. A znajdą się dlatego, że na takie media będzie zapotrzebowanie. To zupełnie odmienny sposób rozumowania od tego, jakie od kilku już lat proponują szef KRRiT i kolejni prezesi TVP, Polskiego Radia i PAP apelujący o pieniądze, jeszcze więcej pieniędzy, nie analizując, dlaczego ludzie odwracają się od ich mediów, także decyzjami o niepłaceniu abonamentu.
Media odchodzące od zasad tracą wiarygodność, sympatię, tożsamość. Niezależnie, czy sprzedają się politykom czy biznesowi, przestają być...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta