Bączek zabiera Słowakom Duszę
Polska mogła być ważnym elementem budowania doktryny kontrwywiadowczej NATO. Jednak infantylne działania ludzi Antoniego Macierewicza zdyskredytowały wiarygodność naszych służb specjalnych – pisze polityk PO.
Zgodnie z międzynarodową umową pomiędzy Polską i Słowacją wszelkie zmiany personalne w Centrum Eksperckim Kontrwywiadu NATO mogą być przeprowadzane w przypadku polskich oficerów na wniosek polskiego ministra obrony narodowej i za zgodą jego słowackiego odpowiednika. Mówi o tym art. 4 ust. 10, w którym wręcz napisano, że takie odwołanie może nastąpić wyłącznie za zgodą strony słowackiej oraz Komitetu Sterującego Centrum.
Współczuję pułkownikowi
Niestety, w ostatnich dniach okazało się, że obecne kierownictwo MON nie respektuje tych międzynarodowych zobowiązań. Pod osłoną nocy podjęło próbę zmiany szefa Centrum przy pomocy rzecznika resortu, p.o. szefa SKW, pracownika cywilnego pana Piotra Bączka i bliżej niezidentyfikowanej komisji, w asyście Żandarmerii Wojskowej. Siłą wprowadzono do Centrum oficera mającego zastąpić płk. Krzysztofa Duszę, którego nominację zgodnie z umową potwierdziła strona słowacka, a także zaakceptowało dziesięć państw zasiadających w tzw. Steering Commitee. Z pełną świadomością piszę o próbie, uważam bowiem, że w świetle prawa płk Krzysztof Dusza nadal jest szefem Centrum, ponieważ do dnia dzisiejszego nie został skutecznie odwołany zgodnie z przewidzianą procedurą.
Zwyczajnie, po ludzku, współczuję płk. Duszy, że stał się mimowolnie bohaterem politycznej awantury wywołanej przez obecnie rządzącą partię. Kilka dni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta