Obrotowy nie może krzywdzić
Prawo unijne zakazuje dyskryminacji niektórych grup podatników – przypominają eksperci.
paweł rochowicz
Ministerstwo Finansów pracuje nad nowym podatkiem obrotowym, który miałyby płacić sklepy. Prawdopodobnie będzie miał on różne stawki, rosnące wraz z wykazywanym obrotem. Ma się też pojawić kwota wolna dla sklepów o najniższych obrotach. Projekt ma być gotowy jeszcze w tym miesiącu.
Zdaniem ministra finansów Pawła Szałamachy progresywny podatek mógłby dać szansę na rozwój mniejszym sklepom.
– Firmy, które wychodzą z kwoty wolnej, mają etap średniego rozwoju, później stają się już gigantami (...). Jeśli giganci działaliby agresywnie, to ryzykują tym, że klienci ze swoją gotówką odpłyną do innej części sektora. Zaszywamy niejako wewnątrz tej konstrukcji podatku mechanizm napędzający konkurencję – wskazał minister na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Może się jednak okazać, że z nowego podatku trzeba się będzie wycofać z powodu niezgodności z regulacjami Unii Europejskiej. Przewidują one, że nie można nakładać żadnych podatków obrotowych, które przypominałyby swoją konstrukcją VAT. Co więcej, nie mogą one różnicować warunków działania na rynku....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta