Incydenty związane z nieprawidłową ochroną danych mogą przynieść straty wizerunkowe
Najczęstszym źródłem błędów w zakresie prawidłowej ochrony danych jest człowiek – jego niefrasobliwość, brak kompetencji, a czasem zwykła niewiedza – mówi Maciej Kaczmarski, prezes ODO 24 sp. z o.o.
- Dzisiaj otrzymałem e-mail, z którego treści wynikało, że ewidentnie nie był skierowany do mnie. Gdybym go zachował, miałbym dostęp do informacji o klientach pewnej firmy. Czy takie zdarzenia, których efektem może być ujawnienie danych osobowych, są częstym zjawiskiem?
Maciej Kaczmarski: Z naszej praktyki wynika, że niestety tak. Choć czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy, to jednak tzw. incydenty związane z ochroną danych osobowych zdarzają się w firmach niemal każdego dnia. Tych mniejszych, jak podany przykład wysłania maila do niewłaściwego adresata, często nawet nie zauważamy, ale te naprawdę duże znajdują często swój finał w sądach i na łamach ogólnopolskich mediów. Efektem, poza oczywistymi stratami finansowymi (utrata klientów, kary sądowe, odszkodowania), są również ogromne straty wizerunkowe. Najczęstszym źródłem incydentów jest, jak pokazują statystyki, człowiek – jego niefrasobliwość, brak kompetencji, a także zwykła niewiedza.
- Jak sobie z tym radzić?
Aby uniknąć kłopotów związanych z naruszeniem przepisów o ochronie danych osobowych, warto zadbać o odpowiedzialne zachowania oraz właściwy poziom wiedzy swoich pracowników. Czasami naprawdę wystarczy niewiele, aby przeciwdziałać utracie danych, czy dostania się w ich niepowołane ręce. Przykładowo, chociaż pocztą elektroniczną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta