Poza granicą przyzwoitości
Bagatelizowanie zbitki „polskie obozy śmierci" jest pluciem na ofiary hitleryzmu. Chcę wierzyć, że słowa wypowiedziane przez redaktorów Żakowskiego i Sierakowskiego podczas debaty w TVP wynikały tylko z politycznego zacietrzewienia, a nie z czegoś więcej – pisze historyk i publicysta.
27 stycznia minęła 71. rocznica wyzwolenia przez radzieckich żołnierzy z I Frontu Ukraińskiego niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau. Miejsca – symbolu dokonanego na ziemiach polskich ludobójstwa. Tego dnia obchodzony jest również Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Został on uchwalony 1 listopada 2005 r. przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w celu uczczenia pamięci żydowskich ofiar pomordowanych w czasie II wojny światowej przez nazistowskie Niemcy. W oficjalnej rezolucji ONZ zwróciła się do wszystkich państw członkowskich, by opracowały specjalne programy edukacyjne, które miałyby uwrażliwić społeczeństwa na problem Holokaustu i zapobiec aktom ludobójstwa w przyszłości. Zgromadzenie Ogólne ONZ wezwało także, aby podtrzymać pamięć o tym wydarzeniu i edukację na ten temat.
Zakompleksieni, obsesyjni, ksenofobiczni
W przeddzień tych uroczystości TVP 1 pokazała program „Debata" prowadzony przez Krzysztofa Ziemca. Odbyła się w nim dyskusja na temat wizerunku Polski za granicą. Wpierw rozmawiano o niedawnej debacie w Parlamencie Europejskim, gdzie na pytania Komisji Europejskiej i eurodeputowanych odpowiadała premier Beata Szydło. Następnie uczestnicy (m.in. Jacek Żakowski, Bronisław Wildstein, Aleksander Smolar, Antoni Dudek i Sławomir Sierakowski) zastanawiali się, co zrobić, by obraz ten poprawić, i jak zerwać z ciążącymi nad Polską...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta