Smutny los oligarchów Łukaszenki
KGB aresztowało kilkunastu białoruskich milionerów, którzy stracili zaufanie prezydenta.
Były to jedne z najgłośniejszych akcji służb specjalnych w najnowszej historii kraju. Na celowniku czekistów znalazła się tym razem nie opozycja, ale biznesmeni. Do cel, w których jeszcze niedawno przetrzymywano więźniów politycznych, trafiło kilkunastu najbogatszych ludzi na Białorusi.
Na czele listy znalazł się założyciel firmy Trajpl – Juryj Czyż, który jeszcze niedawno kosił trawę wspólnie z Aleksandrem Łukaszenką i ze słynnym francuskim aktorem Gerardem Depardieu. Milioner był jednym z niewielu ludzi, którzy należeli do najbliższego otoczenia białoruskiego prezydenta.
Tuż przed aresztowaniem biznesmen jechał z prędkością 220 km/h w kierunku litewskiej granicy. Nie dojechał, złapano go w połowie drogi. Do aresztu KGB w Mińsku trafił wraz z całym kierownictwem swojej firmy.
Zdjęcie z prezydentem
– Jeżeli znalazłeś się na jednym zdjęciu z prezydentem, powinieneś być krystalicznie czysty – skomentował...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta