NATO nas nie obroni
Niechęć Amerykanów do rozmieszczenia w Polsce stałych baz sojuszu świadczy o tym, że nie przywiązują oni znaczącej wagi do bezpieczeństwa naszego kraju – pisze publicysta „Rzeczpospolitej".
Niezrozumiałe jest dla mnie poczucie bezpieczeństwa okazywane przez prezydenta Andrzeja Dudę oraz rząd, gdy chodzi o zdolności obronne naszego państwa. Zagrożenia pojawiające się wokół Polski, w tym zwłaszcza konflikt na Ukrainie, powinny bowiem wywołać wśród rządzących głośny alarm. Owszem, ciągle słyszymy zapewnienia, że nasi sojusznicy z NATO są gotowi przyjść nam w potrzebie z pomocą, pojawiają się informacje o kolejnych ćwiczeniach sił sojuszu w Polsce i na Bałtyku, oglądamy w telewizji amerykańskie samoloty bojowe lądujące na polskich lotniskach wojskowych – słowem, wszystko działa jak należy. Czyżby?
Prezydent dał się przekonać
Opublikowany w styczniu tego roku raport organizacji RAND poświęcony obronie państw bałtyckich nie pozostawia złudzeń co do tego, że NATO w obliczu rosyjskiej agresji na wschodniej flance jest praktycznie bezbronne. Warto tu dodać, że instytucja ta nie jest jakimś podrzędnym ośrodkiem analitycznym ściągającym dane z Wikipedii, lecz jednym z czołowych amerykańskich think tanków zajmujących się obronnością. Korzenie RAND sięgają początków zimnej wojny, a wśród jego założycieli był m.in. generał Curtis LeMay, wieloletni dowódca amerykańskiego lotnictwa strategicznego, postać onegdaj niesłychanie wpływowa w Pentagonie, oraz Donald Douglas – właściciel znanej amerykańskiej wytwórni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta