Syriza w skali makro
Przez cztery miesiące nie dało się stworzyć większości parlamentarnej. Król rozpisuje kolejne wybory.
Na widok sondażu opublikowanego przez portal Publico elity w Madrycie musi oblewać zimny pot. Wynika z niego, że Podemos – skrajnie lewicowe ugrupowanie Pablo Iglesiasa – dzięki negocjowanemu obecnie porozumieniu z postkomunistyczną Izquierda Unida stanie się największą siłą po lewej stronie hiszpańskiej sceny politycznej.
Zamiast obecnych 71 deputowanych (na 350 w Kortezach) miałoby uzyskać po wyborach za dwa miesiące 92, podczas gdy współrządząca od 1978 r. tradycyjna socjalistyczna partia PSOE ograniczyłaby swój stan posiadania z 90 do 72 posłów. W ten sposób ugrupowanie, które otwarcie chce iść w ślady greckiej Syrizy, ustępowałoby już tylko Partii Ludowej (PP) odchodzącego premiera Mariano Rajoya. Ten w czerwcowych wyborach mógłby liczyć na 110 deputowanych (obecnie 123).
Kręta droga do władzy
– Cel Pablo Iglesiasa jest jasny – chce, aby jego ugrupowanie stało się główną siłą opozycyjną wobec prawicy – mówi „Rz" Pablo Simon, wydawca popularnego bloga...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta