Mężczyźni tracą Biały Dom
Hillary Clinton ma nominację demokratów. Żadna kobieta w 240-letniej historii kraju nie zaszła tak daleko.
– To jest zwieńczenie rewolucji obyczajowej, która zaczęła się kilkadziesiąt lat temu. Kobiety podbijały uniwersytety, rady nadzorcze wielkich koncernów, Kongres. Wchodziły do elity kraju. Teraz przyszedł czas na Biały Dom – mówi „Rz" Bruce Stokes, dyrektor waszyngtońskiego instytutu analiz społecznych Pew.
Płeć nie ma już znaczenia
W nocy z wtorku na środę (czasu warszawskiego) Clinton walczyła w prawyborach z senatorem z Vermontu Berniem Sandersem aż w sześciu stanach, w tym najludniejszym ze wszystkich – Kalifornii.
Jednak jeszcze przed rozpoczęciem głosowania agencja AP podała, że była pierwsza dama ma już na koncie 2384 głosy elektorskie, o jeden więcej, niż potrzeba, aby dostać nominację Partii Demokratycznej. Zostanie ona ogłoszona oficjalnie na kongresie w Filadelfii w lipcu.
Z najnowszego sondażu CNBC wynika, że aż dla 80 proc. Amerykanów płeć nie ma znaczenia przy wyborze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta