Uchodźcy: procesy za pozbawienie wolności
Potrzebne są skuteczne mechanizmy identyfikacji ofiar przemocy wśród cudzoziemców. Inaczej do sądów trafią kolejne pozwy o zadośćuczynienie – pisze ekspert Marta Górczyńska.
22 czerwca Sąd Apelacyjny w Warszawie rozpoznał apelację w sprawie zadośćuczynienia za niesłuszne umieszczenie w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Przemyślu uchodźczyni i dwójki jej dzieci, którzy uciekli z kraju pochodzenia w obawie przed prześladowaniami. Zgodnie z przepisami polskiego prawa cudzoziemka jako ofiara przemocy nie powinna być umieszczona w ośrodku strzeżonym. Mimo to od momentu złożenia wniosku o nadanie statusu uchodźcy w listopadzie 2012 r., kiedy to zgłosiła fakt doznania przemocy w kraju pochodzenia, przebywała tam wraz z dwójką małych dzieci jeszcze przez 63 dni.
Sąd Okręgowy w Warszawie, przed którym sprawa toczyła się w I instancji, uznał, że co do zasady pozbawienie wolności cudzoziemki i jej dzieci było niesłuszne, jednak zasądził na ich rzecz jedynie symboliczną kwotę zadośćuczynienia. Cudzoziemka wniosła apelację, wskazując, że zasądzona kwota jest rażąco niska.
Za niska kwota
Z uwagi na ważny interes społeczny i naruszenie jednego z podstawowych praw każdego człowieka, jakim jest prawo do wolności, Helsińska Fundacja Praw Człowieka zgłosiła swój udział w postępowaniu jako organizacja społeczna i została do niego dopuszczona. W toku postępowania HFPC podkreślała szczególne cechy wnioskodawczyni, które czyniły ją osobą niezwykle wrażliwą, takie jak przemoc doznana w kraju pochodzenia, bycie samotną matką z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta