Dzień, który zmienił świat
Choć od zamachów na World Trade Center i Pentagon mija 15 lat, nadal nie znamy całej prawdy o tych tragicznych wydarzeniach.
11 września 2001 r. o godzinie 6.33 pierwsze promienie wschodzącego słońca oświetliły wyspę Manhattan. Na niebie nie było chmur. Szykował się pogodny dzień, choć powietrze było orzeźwiająco chłodne. Po dwóch miesiącach niemal tropikalnych upałów mieszkańcy Nowego Jorku z ulgą witali upragnione ochłodzenie. Na stacji metra World Trade Center pojawili się pierwsi podróżni; większość z nich skierowała się do biur ulokowanych w dwóch najwyższych budynkach w mieście. Wielu z nich miało już nigdy nie powrócić do własnych domów.
Dramat rozpoczął się o godzinie 8.46, kiedy samolot linii lotniczych American Airlines, lot nr 11, o numerach rejestracyjnych N334AA, pilotowany przez Mohammeda Attę Al-Sayeda, lecący z prędkością prawie 900 km/h, wypełniony 10 tys. galonów paliwa, wbił się między 94. a 98. piętro północnej wieży WTC. Egipski porywacz wykonał mistrzowskie sprowadzenie olbrzymiego samolotu pasażerskiego, godne najlepszych pilotów świata. O 8.37 samolot zaczął obniżać poziom o 900 m na minutę z wysokości 8800 m W ciągu sześciu minut pilot sprowadził potężną maszynę na wysokość około 200 metrów nad Manhattanem, aby bezbłędnie, z chirurgiczną wręcz precyzją uderzyć w wieżę WTC. Powołana przez amerykański Kongres specjalna komisja śledcza, nazywana w mediach „Komisją 9/11",...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta