Fakty i mity reprywatyzacji
Krzysztof Wiktor, Radosław Wiśniewski
W debacie o reprywatyzacji wskazuje się na liczne patologie. Podnoszone kwestie są przedstawiane powierzchownie, bez dogłębnej analizy. Sprzyja to umacnianiu się mitów i bezpodstawnych kontrowersji – piszą prawnicy.
Reprywatyzacja w Polsce, w tym jej szczególna postać w Warszawie, jest wyjątkiem wśród państw Europy Środkowej i Wschodniej. Jesteśmy jednym z niewielu krajów naszego regionu (obok Białorusi czy Ukrainy), który nie zdecydował się na żaden z funkcjonujących modeli reprywatyzacji ustawowej (tj. model zwrotowy, model indemnizacyjny czy też systemy mieszane). W Polsce procesy reprywatyzacyjne sprowadzają się w głównej mierze do skontrolowania zgodności wywłaszczenia z obowiązującymi przepisami. Z tego powodu mówi się o reprywatyzacji sądowej (lub zdekoncentrowanej), w której o możliwości dokonania zwrotu czy wypłaty odszkodowania każdorazowo decydują sądy lub organy administracji.
Abstrahując od oceny takiego stanu rzeczy, trzeba pamiętać, że reprywatyzacja ma głównie na celu naprawienie szkód powstałych na skutek bezprawnego przejęcia mienia przez władze komunistyczne. Nie można zatem czynić dawnym właścicielom (lub ich następcom prawnym) zarzutów z tytułu wykorzystywania istniejących instrumentów prawnych celem dochodzenia roszczeń reprywatyzacyjnych.
Tymczasem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta