Kontrola tak, monopol nie
Debata | Zaproszeni przez „Rz" eksperci dyskutowali o proponowanej przez rząd nowelizacji ustawy hazardowej. Postulowane zmiany budzą kontrowersje. Tomasz Danelczyk
Na pytanie, „czy wprowadzenie monopolu państwa w hazardzie jest uzasadnione", uczestnicy debaty niemal jednogłośnie odpowiedzieli, że nie. Zalety takiego pomysłu akcentował jedynie Sylwester Tułajew, poseł PiS, partii rządzącej, która jest autorem nowelizacji ustawy hazardowej. Negatywne recenzje zebrała także wysuwana przez ustawodawcę teza, że taki model przyniesie duże wpływy do budżetu.
Zgodnie uznano natomiast, że ustawa hazardowa wymaga natychmiastowej nowelizacji. Kolektywnie stwierdzono także, że hazard, mimo iż nie powinien być objęty monopolem państwowym, musi być kontrolowany.
Uwaga na Trybunał
– W listopadzie 2009 r. Sejm w trybie nagłym uchwalił nową ustawę hazardową. Kierunek legislacji był dużym zaskoczeniem, ponieważ zachwiał uporządkowanym rynkiem tworzonym przez koncesjonowanych przedsiębiorców podlegających pełnej kontroli i opodatkowaniu. Nowe prawo nie spełniało wymogów proceduralnych, ponieważ ustawodawca pominął swoje obowiązki wobec Komisji Europejskiej, nie przekazując projektu ustawy do notyfikacji. Ustawa była więc nieskuteczna. Doszło do sytuacji, że obok przedsiębiorców posiadających koncesje na różne rodzaje gier swoją działalność, też legalnie, zaczęły podejmować inni przedsiębiorcy na zasadzie swobody działalności gospodarczej – przypomniał we wstępie do dyskusji Krzysztof Budnik z kancelarii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta