Wizjoner zza żelaznej kurtyny
Na Zachodzie pisano by o nim bestsellerowe monografie. W kraju jego nazwisko popadło w zapomnienie, podobnie jak dwie marki, które zawdzięczały mu oszałamiającą popularność – Ład i Cepelia.
Tadeusz Więckowski – to nazwisko niewiele dziś mówi. Nosił je kapitan AK, bohater wojenny, na którego władza ludowa wydała wyrok śmierci. Cudem go uniknął.
W czasie okupacji działał w konspiracji, organizował akcje dywersyjne i sabotażowe, za co odznaczono go Krzyżem Walecznych, Krzyżem Virtuti Militari V klasy i Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami. Jako szef Wydziału I podokręgu AK Białowieża ps. Jarosław brał udział w akcji „Burza". Nowa władza uwięziła go na Majdanku. Uciekł.
Jego śladem ruszył wsławiony oprawca Józef Światło. Więckowski zmieniał tożsamość, kwatery, korzystając z siatki AK, ale Światło był coraz bliżej. Pewnego ranka wojsko otoczyło leśniczówkę, w której nocował. Ktoś zdradził. Na szczęście gospodarze mieli na strychu kryjówkę – dach z podwójną ścianką. Rewizja. „Uciekł, swołocz!" – zaklął Światło, opierając się o ściankę, za którą stał Więckowski. Tym razem się udało. Ale kilka tygodni później w domu nauczyciela już nie. Aresztowano go. Przesłuchanie nie było długie, ale widowiskowe. Wprowadzili go do salonu. Okno zakrywała gruba zasłona, choć był środek dnia. Józef Światło zapytał o tożsamość, Więckowski zaprzeczył. Światło się zawahał. Podszedł do zasłony, uchylił rąbek, z kimś szeptał, po czym pokiwał głową. Odwrócił się wyraźnie zadowolony....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta