Gminy ostrożne z podwyżką danin od turbin
Samorządy chcą rządowej interpretacji przepisów dotyczących podatków od wiatraków.
Aneta Wieczerzak-Krusińska
Leszek Kuliński, wójt gminy Kobylnica należącej do Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej, nie zamierza podnosić przyszłorocznego budżetu.
Opiewać on ma jak dotąd na około 64 mln zł, z których 5–5,5 mln zł pochodzi z tytułu podatków od działających w gminie turbin i dzierżawy terenów pod nie.
Petycja o interpretację
– Teoretycznie na podstawie zapisów ustawy o inwestycjach w farmy wiatrowe, która wchodzi w życie od stycznia, mógłbym opodatkować całe turbiny wraz z wirnikiem. Dzięki temu podatek od farm wyniósłby nie 5 mln zł, a 15 mln zł – wskazuje Kuliński.
Wójt nie chce z tego korzystać. Uważa bowiem, że zapisy ustawy w zakresie opodatkowania farm są nieprecyzyjne i sprzeczne z innymi regulacjami, w tym ustawą o podatkach i opłatach lokalnych oraz prawem budowlanym.
– Powstało wiele interpretacji zapisów tzw. ustawy wiatrakowej. Nakładając dziś wyższe podatki na farmy, wejdę w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta