Przekleństwo wynalazków
Muzyk Fisz mówi Jackowi Cieślakowi o najnowszej płycie „Drony" nagranej z Emade i o naruszaniu naszej wolności.
Rzeczpospolita: O tytułowych dronach jest coraz głośniej, jeden z nich przeleciał niedawno nad siedzibą rządu. Czuje się pan podglądany, monitorowany, inwigilowany?
Fisz: Nie, ale na pewno zastanawiam się nad dopuszczalnymi granicami tych procesów, które mają służyć naszemu bezpieczeństwu, tymczasem dzieją się już sferze, gdzie naruszana jest nasza intymność i wolność. Generalnie towarzyszyło nam pytanie: w jakim świecie będą żyć nasze dzieci? Jaka będzie ich przyszłość związana z nowymi technologiami? Zdajemy sobie przecież sprawę, że nadmierne używanie elektronicznych gadżetów prowadzi do uzależnień i łączy się z neurozami. Przeczytałem o nich już chyba wszystko, dlatego zastanawiam się nad tym, jak bardzo neurotyczny świat sobie fundujemy. Jednocześnie myślę o przyszłości, bo wydawało nam się, że jesteśmy pierwszym pokoleniem, które żyje w wolnym świecie, niezagrożonym wojną. Tymczasem robi się niebezpiecznie i nie wiadomo, co będzie dalej.
Płyta zaczyna się od podwójnej inwokacji skierowanej z jednej strony do polityka, który powinien zadbać o przyszłość swojego kraju, czego jednak nie robi, z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta