Wódka na wagę złota
Słynna szczecińska Starka wraca na rynek. To chyba jedyna dzisiaj wódka, na którą trzeba się zapisać, a gdy pojawi się na rynku, butelka kosztuje nawet 1000 zł.
Potężne, zbudowane z czerwonej cegły ściany. Niewysokie, dość wąskie, ale długie pomieszczenia. Pod ścianą rzędy dębowych beczek. Mniejszych, po kilkaset litrów, choć są i takie po 1000 litrów.
W kolejnych pomieszczeniach kufy. To pojemniki znacznie większe od beczek. Tutaj pojemności liczy się w tysiącach litrów. Do kolejnego, niższego poziomu prowadzą wąskie, kręcone schody, przypominające bardziej wnętrze średniowiecznej baszty niż gorzelnię. Różnica poziomów blisko 20 metrów. Tutaj, na samym dole ściana ma grubość ponad metra. Jak w zamku. Naokoło kadzie. Wszystkie zawierają destylat.
- Oceniamy, że w tych pomieszczeniach mamy alkohol, który wypełniłby łącznie ponad milion butelek o pojemności 0,7 – mówi Sylwester Kloskowski, wiceprezes Szczecińskiej Fabryki Wódek Starka. – Najstarsza beczka pochodzi z 1947 roku. Od tego roku w górę mamy kolejno praktycznie wszystkie roczniki aż do 2004, kiedy to wykonano ostatni nastaw.
Starka to klasyczna wódka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta