Internet rzeczy dopiero raczkuje
Biznes | Polaków do IoT zraża niechęć do nachalnej reklamy i obawy przed wyciekiem danych. katarzyna kucharczyk
Przeciętnego Polaka trudno przekonać do zalet tzw. internetu rzeczy (ang. Internet of Things), czyli głównie korzystania z urządzeń, którymi można zarządzać za pośrednictwem sieci.
– Pomimo dynamicznego rozwoju technologii internetowych i mobilnych nasz kraj nadal jest pod tym względem daleko za czołówką światową – potwierdza Filip Kupiński, ekspert z Accenture w Polsce. Dodaje, że rozwój IoT można powiązać z rozwojem technologii mobilnych: symbolem obrazującym postęp w informatyzacji społeczeństwa jest smartfon. Tymczasem według danych statystycznych to urządzenie posiada mniej niż co drugi Polak. Dla porównania: w Korei Południowej, będącej liderem w wykorzystaniu internetu rzeczy, ten odsetek sięga 90 proc.
Rewolucja? Raczej ewolucja
To właśnie z powodu odpowiednio wysokiego nasycenia technologiami, loT dynamicznie rozwija się w Azji i Ameryce Północnej. Należy się spodziewać, że z czasem ta tendencja dotrze również do Polski. – Będzie się rozwijać wraz z dorastaniem pokolenia ludzi, dla których internet i smartfon są naturalnymi elementami życia społecznego – mówi ekspert z Accenture. Jego zdaniem nie należy się jednak spodziewać wielkiej rewolucji związanej z IoT, a raczej powolnej ewolucji.
Świadczą też o tym dane Urzędu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta