Ferajna supermenów
Dzielenie ludzi na bohaterów i zdrajców nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości. Ta bowiem jest wieloznaczna – uważa pisarz.
Jakiś czas temu w „Plusie Minusie" Jan Polkowski wywołał mnie do odpowiedzi. Odnosząc się do mojego tekstu „W obronie lemingów", zastanawiał się, „dlaczego miłość do ojczyzny musi się kojarzyć z porzuceniem bliskich (...), a troska o niepodległość i dobro wspólne ma gwarantować męczeństwo i wykluczać szczęście prywatne".
Mój dziadek po upadku powstańczego Powiśla, na początku września 1944 roku, został „ewakuowany" przez hitlerowców. Razem z bratem siedział w podwarszawskim Pruszkowie. Nie skorzystał z propozycji szwagra, który przekupił kogo trzeba i przygotował ucieczkę z transportu do Rzeszy. Jak głosi przekaz rodzinny, z pobudek moralnych – bo z niewoli się nie ucieka. I być może, wbrew wszystkiemu wierząc, że wyjdzie z niej cało. Zostawił żonę z rocznym synem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta