Trudno jest być dobrym we wszystkim
Lubelszczyznę niesłusznie nazywa się Polską B – przekonuje prezes Spółdzielczej Mleczarni Spomlek.
Rz: Urodził się pan w Warszawie, a wczesną młodość spędził na Mazurach. Jednak od ponad 30 lat związany jest pan z Radzyniem Podlaskim i Spomlekiem...
Edward Bajko: Studiowałem technologię żywności na Akademii Rolniczo-Technicznej w Olszynie. Podczas studiów, razem z moją żoną Wiesią, która studiowała ten sam kierunek, trafiliśmy do Spomleku w ramach tzw. objazdówki. Tak nazywało się wtedy zwiedzanie zakładów przez studentów. Spółdzielnia zaproponowała nam stypendium fundowane, które trzeba było następnie odpracować, co miało potrwać dwa lata.
Dlaczego postanowiliście zostać na stałe?
Spodobała nam się atmosfera i nowoczesny zakład. Dostaliśmy tu także mieszkanie. Obawiałem się, że będzie mi brakować ukochanych Mazur. Ale odnaleźliśmy tu swoje miejsce. Choć nie ukrywam, że bardzo często odwiedzam moje rodzinne strony.
Jak z perspektywy lat zmienił się Radzyń Podlaski i okolice?
Zdecydowanie poprawiła się infrastruktura drogowa i mieszkaniowa. Co więcej, zmiany na lepsze były tu widoczne znacznie szybciej niż w innych regionach, np. na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta