Walka z szarą strefą uderza w branżę logistyczną
Gdyby prezes Urzędu Regulacji Energetyki udzielił jasnych wyjaśnień, nie byłoby problemów z interpretacją przepisów – piszą eksperci.
Sebastian Gumiela, Jacek Arciszewski
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zyskał silne uprawnienia kontrolne wobec podmiotów działających na rynku paliw ciekłych, które są zwolnione z obowiązku posiadania koncesji, m.in. poprzez obowiązek ich rejestracji jako tzw. podmioty przywożące. Branża TSL (transport–spedycja–logistyka) jest przekonana, że jej też dotyczy obowiązek rejestracji, a uchylanie się od niego oznacza karę nawet do 2,5 mln zł. Czy faktycznie po 16 stycznia 2017 r. jest się czego bać?
Nowelizacja ustawy – Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw, która weszła w życie 2 września 2016 r., wprowadziła do Polski nieznaną dotąd instytucję podmiotu przywożącego. Rejestr tych podmiotów prowadzi w formie elektronicznej prezes URE. Początkowy entuzjazm związany z uporządkowaniem rynku paliw gaśnie, a jego miejsce zastępuje przekonanie, że sporo kwestii nie zostało doprecyzowanych. Co więcej, chaos definicyjny uderza rykoszetem w branżę logistyczną.
Pakiet energetyczny przemeblował istotnie system reglamentacji paliw ciekłych w wielu aspektach, wśród których jednym z kluczowych jest wprowadzenie nieznanej dotąd instytucji podmiotu przywożącego. Dodanie definicji podmiotu przywożącego początkowo nie budziło kontrowersji. Cel wydawał się jasny – wypełniała ona lukę w zakresie diagnozowania ilości paliw wprowadzanych na polski rynek. Nie było też...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta