Metropolie jak rodzynki
Rząd i posłowie chcą wyręczać mieszkańców w decydowaniu, gdzie tworzyć związki metropolitalne.
Pierwsze czytanie wniesionego przez Nowoczesną projektu ustawy o Poznańskim Związku Metropolitalnym (druk nr 1196) zakończyło się w czwartek wnioskiem o odrzucenie. Zgłosił go w imieniu PiS poseł Edward Siarka.
– Projekt powiela nieracjonalne rozwiązania zawarte w uchwalonej za rządów PO–PSL ustawie z 2015 r. A jedyną przesłanką jego przyjęcia jest to, aby Poznań i otaczające go gminy mogły uzyskać 140 mln zł rocznie z budżetu państwa – mówił poseł. Dodał, że przewidziane w nim rozwiązanie umożliwiające tworzenie centrów usług wspólnych dla gmin należy ocenić negatywnie.
– Centra usług wspólnych, tak ostatnio lansowane, oddalają jedynie rozwiązywanie problemów od mieszkańców – mówił Siarka.
Krytycznie, ale zupełnie z innych powodów, o projekcie wypowiadał się Rafał Grupiński, poseł PO.
– Z przykrością stwierdzam, że zgłaszając taki projekt, Nowoczesna ułatwia zadanie PiS.