Regulacje odstraszają od giełd
Emitując zielone obligacje, polski rząd wysłał sygnał polskim firmom, aby też poszły w tym kierunku – przekonuje w rozmowie z Grzegorzem Siemionczykiem sekretarz generalny Luksemburskiej Giełdy Papierów Wartościowych.
Maurice Bauer
Rz: Pod koniec marca Komisja Europejska zablokowała fuzję Londyńskiej Giełdy Papierów Wartościowych (LSE) z Giełdą Niemiecką (Deutsche Boerse, DB). Fuzję, która i tak wisiała na włosku po decyzji Wyspiarzy o Brexicie. W 2014 r. niczym skończyły się rozmowy w sprawie połączenia warszawskiej giełdy z wiedeńską. Czy to już koniec konsolidacji giełd w Europie?
W porównaniu z USA europejski rynek giełdowy jest wciąż rozdrobniony i konsolidacja jest mu potrzebna. Fuzja LSE i DB była okazją, aby stworzyć w Europie naprawdę silnego operatora giełd. Gdyby do niej doszło, krajobraz giełdowy mocno by się zmienił. Konsolidacja jest jednak nadal możliwa. Wiadomo, że Euronext (operator parkietów w Paryżu, Amsterdamie, Brukseli i Lizbonie – red.) rozgląda się za partnerem. My jednak jesteśmy giełdą niezależną i czujemy się z tym komfortowo. Wynika to częściowo z tego, że zajmujemy niszę – specjalizujemy się w obrocie obligacjami.
Jaka jest strategia luksemburskiej Giełdy Papierów Wartościowych (LuxSE) w kontekście Brexitu? Będziecie próbowali ściągać do siebie emitentów, którzy będą woleli, aby ich obligacje były notowane w kraju należącym do UE?
Mogę potwierdzić, że regularnie dostajemy od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta