Intermodal – as w rękawie czy papierowy tygrys?
Robert Przybylski Jedwabny Szlak kusi dużymi możliwościami, jednak brak ładunków dalekowschodnich sprawia, że połączenia są nieopłacalne i wymagają chińskich dopłat.
Ubiegły rok przyniósł w Polsce blisko 20-procentowy wzrost pracy przewozowej w przewozach intermodalnych. Tonaż zwiększył się o ponad 23 proc., a liczba przetransportowanych pojemników – o niecałe 28 proc.
Branża spodziewa się kolejnych dobrych wyników i to przede wszystkim dzięki przewozom z Chin. – Potencjał rynku intermodalnego jest bardzo duży. W naszej ocenie wzrost napływu towarów z Chin pociągami przez Rosję i Białoruś wynosi ok. 30–40 proc. – szacuje prezes zarządu Pekaes Maciej Bachman.
Kierowana przez niego spółka zawarła porozumienie z chińską firmą Ningbo Westrail Supply Chain Management Ltd. – Towary z Chin dostarczamy do końcowych klientów w całej Europie w czasie poniżej 20 dni – chwali się Bachman. Dojeżdżają koleją do łódzkiego terminalu firmy Spedcont, która należy do Pekaes.
Jeszcze nie tak dawno terminal Spedcont obsługiwał jeden transport kolejowy tygodniowo z tego kierunku. – Dziś pociągi kursują codziennie do i z chińskiego Chengdu i wszystko wskazuje na to, że ich liczba będzie rosła. Terminal Spedcont obsługuje ok. 50 proc. pociągów przekraczających granicę w Małaszewiczach,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta