Na Białorusi nadal zabijają
Bruksela wzywa władze w Mińsku do wprowadzenia moratorium na karę śmierci. Kolejny skazany zginął od strzału w tył głowy.
Kilka dni temu na Białorusi został rozstrzelany 33-letni mężczyzna z Homla, którego w maju ubiegłego roku sąd skazał na karę śmierci. Oskarżono go o porwanie, gwałt i zabójstwo dwóch kobiet. Na wykonanie kary śmierci oczekuje jeszcze dwóch innych. Jeden zabił dwójkę własnych dzieci, kolejny zamordował dwóch emerytów.
O tym, że zostaną rozstrzelani, skazani dowiedzą się najwyżej kilka minut przed wykonaniem wyroku. Tuż po tym prawdopodobnie w jednym z mińskich więzień, w obecności prokuratora kat strzeli im w tył głowy. W ten sposób na Białorusi rozstrzelano już ponad 400 osób od 1992 roku.
W latach 90. kara ta była wykonywana w lesie, gdzie skazany stał tuż nad wykopanym wcześniej własnym grobem. Inni czekali na swoją kolej kilkadziesiąt metrów dalej. Później egzekucje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta