Obecność na targach to i szansa, i obowiązek
Wystawianie się na zagranicznych imprezach to nadal jeden z najlepszych sposobów na znalezienie kontrahenta, ale też i na podpatrzenie konkurencji.
Artur osiecki
– Targi były i są dobrą metodą na znalezienie kontrahentów. Trzeba tylko umiejętnie z nich korzystać – uważa Piotr Soroczyński, główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE). Co ma na myśli? – Do niedawna wśród wielu rodzimych przedsiębiorców dominowało bierne oczekiwanie na klientów na stoisku. Teraz wielu z nich robi to znacznie lepiej, wykorzystując targi do spotkania z umówionymi już wcześniej potencjalnymi partnerami. Żeby nabrać minimum zaufania, nie tylko w biznesie, trzeba się kilka razy spotkać osobiście i targi są do tego idealne – przekonuje ekspert KUKE, bo jak tłumaczy, przy kilkudniowych imprezach jednego dnia można się umówić na stoisku, drugiego na lunch, a trzeciego na biznesową kolację.
– Udział w zagranicznych targach to zdecydowanie dobry sposób na pozyskanie odbiorców, a szczególnie na pierwszy kontakt. Targi krajowe mają zaś dla nas już raczej walor prestiżowy i pełnią rolę podtrzymania kontaktów –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta