O sędziowskiej wolności słowa
„Pozbawieni krytycyzmu sędziowie nie leżą ani w interesie państwa, ani społeczeństwa" Wojciech Hermeliński
Powyższy nadtytuł został zaczerpnięty z uzasadnienia wyroku niemieckiego Federalnego Trybunału Administracyjnego (Bundesverwaltungsgericht) z 29 października 1987 roku, w którym zawarta została nadto myśl, że sędzia może wypowiadać się rzeczowo i z dystansem na każdy temat, również na tematy prawno-polityczne, o ile nie ma to bezpośredniego związku z konkretnymi, rozstrzyganymi przez niego sprawami.
Pomimo upływu 30 lat od wydania tego wyroku przedstawione w nim rozumienie sędziowskiej wolności słowa nie straciło aktualności.
Tak też granice dozwolonego udziału sędziów w dyskursie publicznym rozumiane są także w bieżącym orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Art. 10 europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka, który gwarantuje prawo do wolności wypowiedzi oraz – wysławiający tę samą wolność – art. 54 konstytucji niewątpliwie czynią beneficjentami tej wolności również sędziów uczestniczących w dyskursie publicznym, w tym także i tych wypowiadających swoje opinie w aktualnych ostatnio sprawach dotyczących m.in. planowanych zmian w sferze wymiaru sprawiedliwości.
Baka przeciwko Węgrom
Przywołać tu należy przede wszystkim głośny wyrok Wielkiej Izby trybunału strasburskiego z 23 czerwca 2016 r. w sprawie Baka przeciwko Węgrom (skarga 20261/12). Sędzia Andras Baka, pełniąc funkcję prezesa węgierskiego Sądu Najwyższego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta