Chcemy towarów z naszych fabryk
Patriotyzm zakupowy jest dziś na fali. Dla konsumentów nie ma jednak szczególnego znaczenia, do kogo należy marka; liczy się miejsce produkcji. piotr mazurkiewicz
Po okresie zachłyśnięcia się towarami z importu i najlepiej pod obco brzmiącymi nazwami od kilku lat widać zdecydowany wzrost zainteresowania rodzimą produkcją. Z badania ARC Rynek i Opinia specjalnie dla „Rzeczpospolitej" wynika, że aż 70 proc. Polaków podczas zakupów spożywczych wybiera produkty krajowe niż te z importu.
Jakość celem
Co więcej, według wyników badania Polacy niespecjalnie przywiązują wagę do tego, czyją własnością jest teraz ich ulubiona marka – dla ponad 80 proc. respondentów wyznacznikiem polskości produktu jest miejsce produkcji, ale niekoniecznie kapitał właściciela.
– Konsumenci nie zastanawiają się, czy dana marka została kupiona przez zagraniczną firmę czy pozostaje w rękach polskich. Wyznacznikiem jest produkcja w Polsce, która – przynajmniej w przypadku produktów spożywczych – gwarantuje wysoką jakość – mówi Adam Czarnecki, wiceprezes ARC Rynek i Opinia.
– Widać tutaj pewną solidarność konsumentów z polskimi producentami żywności, do których konsumenci mają zaufanie i których chcą wspierać. Niestety, mimo tych deklaracji badani mają problem z oceną, czy dana marka jest polska czy nie – dodaje.
Dlatego zazwyczaj te z długim rodowodem są oceniane jako polskie, choć od lat mogą należeć do międzynarodowych grup – jako przykład może tu służyć Wedel czy Winiary, ale lista...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta