Odrębny program operacyjny to przywilej, a nie norma. Warto o tym pamiętać
Na kieleckich przystankach pojawią się nowe, elektroniczne tablice informacyjne. A miejski przewoźnik planuje też wymianę biletomatów w autobusach oraz zamontowanie systemu zapowiedzi głosowej we wszystkich pojazdach. A wszystko to możliwe, jak zwykle można by rzec, dzięki funduszom europejskim, a dokładnie dotacjom z Programu Operacyjnego „Polska Wschodnia" kierowanego do pięciu wschodnich województw (lubelskie, podlaskie, podkarpackie, świętokrzyskie i warmińsko-mazurskie).
I tu warto się nieco zastanowić, ile jeszcze takie odrębne wsparcie dla piątki wschodnich regionów będzie dostępne. Wiadomo, program „Polska Wschodnia" przewidziany na lata 2014–2020 będzie realizowany zgodnie z zasadą n+3 do 2023 r., ale co potem? Co prawda ostatnio, jak pisaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej", z Brukseli dochodzą głosy, że Komisja Europejska, a także kraje tzw. płatnicy netto nie chcą już „rozgrywać" przyszłości polityki spójności po 2020 r. w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta