Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czechow jak amerykański serial

06 grudnia 2017 | Kultura
Iwan Wyrypajew w trakcie próby „Wujaszka Wani” Czechowa w warszawskim Teatrze Polskim. Premiera w sobotę
autor zdjęcia: Kasia Chmura-Cegiełkowska
źródło: Teatr Polski
Iwan Wyrypajew w trakcie próby „Wujaszka Wani” Czechowa w warszawskim Teatrze Polskim. Premiera w sobotę

Iwan Wyrypajew | Reżyser opowiada Janowi Bończy-Szabłowskiemu o czytaniu klasyków, mentalności Polaków i Rosjan, zawodowych oraz osobistych związkach z naszym krajem i o wizji własnego teatru.

Rz: Dlaczego zainteresował się pan Czechowem?

Iwan Wyrypajew: Są autorzy rosyjscy, których bardzo nie lubiłem. Pierwszy to Dostojewski, drugi – Czechow. U Dostojewskiego denerwowała mnie jego histeria, ciągłe podkreślanie ludzkiego cierpienia jako szczególnej wartości. Zdecydowanie wolałem Tołstoja. W Czechowie drażniła jego psychologia w teatrze, która wydawała mi się już mocno nieaktualna. Postanowiłem więc sprawdzić, kim jest dzisiaj. Prace nad „Wujaszkiem Wanią" przekonały mnie, że jest geniuszem. A nasz „Wujaszek Wania" jest bardzo aktualny, niestety, zwłaszcza gdy mówi o relacjach międzyludzkich. W teatrze zawsze zależy mi na tym, by przebiegała naturalna komunikacja między autorem a widzem. Sposób komunikacji oczywiście się zmienia. Kiedyś była ta umowna czwarta ściana, teraz już jej nie ma.

Był pan jednym z tych, którzy konsekwentnie burzyli tę ścianę.

Ale też buntowałem się słysząc, że sztuka w kostiumie z epoki jest tożsama z teatralnym muzeum. Współczesność naszego Czechowa nie polega na tym, że postacie mają chodzić w adidasach, a akcji towarzyszyć będą kamery wideo. Współczesność, powtarzam, polega na sposobie komunikacji.

Czyli uwzględnia dzisiejsze emocje widza.

Oczywiście. Ważną inspiracją do pracy w teatrze jest dla mnie amerykański serial. Wszystko jest w nim...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10921

Wydanie: 10921

Spis treści
Zamów abonament