Nie byłem dobrze przygotowany
Kamil Majchrzak. Polski tenisista nr 2 o zakończonym sezonie i ciężkiej doli gracza spoza pierwszej setki rankingu ATP.
Rz: W rankingu ATP zajmuje pan 198. miejsce, najwyższe w karierze. Czy ta pozycja odpowiada oczekiwaniom sprzed roku, czy może czuje pan niedosyt?
Kamil Majchrzak: Taki był właśnie mój cel na 2017 rok. Fajnie, gdyby było to miejsce 160., a nie 198., ale i z tego, czego dokonałem. jestem zadowolony. Zadaniem, jakie sobie postawiliśmy z trenerem Tomkiem Iwańskim, było wywalczenie miejsca gwarantującego start w kwalifikacjach Australian Open. To też się udało. Teraz trzeba obrać nowe cele.
Jakie?
Chcę awansować w połowie sezonu w okolice 150. miejsca, a na koniec roku być w setce, a przynajmniej na 120. pozycji.
Powiedział pan w jednym z wywiadów, że polskiemu tenisiście jest dużo trudniej przebić się w ATP. Co miał pan na myśli?
– To, że wszystko musimy sami sobie wywalczyć, nie dostajemy przepustek do turniejów ATP, jak rówieśnicy z innych krajów....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta