Molestowanie to też dyskryminacja
Nawet jednorazowe zachowanie, które ma na celu poniżenie pracownika i sprawienie, że będzie się obawiał przyjść do pracy, może stanowić molestowanie.
Dyskryminacja w zatrudnieniu może przybierać różne postaci. Jedną z nich jest molestowanie. Jak wskazuje praktyka, to zjawisko występuje w firmach stosunkowo często. Oprócz jego destrukcyjnego wpływu na atmosferę, może mieć dotkliwe konsekwencje prawne dla pracodawcy i samego sprawcy.
Co jest zakazane
Według art. 183a § 5 kodeksu pracy molestowaniem jest niepożądane zachowanie, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności pracownika i stworzenie wobec niego zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery. W pierwszej kolejności należy „przetłumaczyć" tę definicję na bardziej praktyczny i przystępny język.
Już z samego brzmienia przepisu wynika, że molestowanie to działanie, które powoduje określone w k.p. skutki lub jest nakierowane na ich wywołanie – nawet, jeżeli (np. w związku z silną psychiką ofiary) cel sprawcy nie zostanie finalnie osiągnięty. Tymi skutkami mają być:
- naruszenie dobra osobistego etatowca, jakim jest jego godność oraz
- stworzenie negatywnej atmosfery w pracy, która będzie dla zatrudnionego zastraszająca, wroga, poniżająca, upokarzająca lub uwłaczająca.
Ich wystąpienie nie jest jednak wystarczające dla rozstrzygnięcia, czy w danym przypadku ma miejsce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta