Kryminalne tango sprzed lat
Amerykanki Tonya Harding i Nancy Kerrigan są bohaterkami największej afery w łyżwiarstwie figurowym. Tę historię przypomina film wchodzący w piątek na polskie ekrany.
6 stycznia 1994 roku rozpoczęła się ta sławna opera mydlana. Schodząca z treningu przed mistrzostwami USA Nancy Kerrigan, została uderzona metalowym prętem w kolano przez nieznanego sprawcę. Zdjęcia płaczącej łyżwiarki obiegają świat, także jej dramatyczny krzyk: „Dlaczego ja, dlaczego ja?".
Na miesiąc przed igrzyskami w norweskim Lillehammer amerykańskie solistki Nancy Kerrigan i Tonya Harding wymieniane były jako faworytki do złotego medalu. Choć z początku się wydawało, że brutalny atak mógł być dziełem szaleńca, policja zaczęła przyglądać się osobom, którym najbardziej mogło zależeć na wyeliminowaniu zawodniczki z igrzysk. Kerrigan była wówczas medalistką mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich. Harding z kolei jedyną łyżwiarką, która wykonywała potrójnego axla – najtrudniejszy skok.
Dziewczyna z przyczepy
Kerrigan to była wychuchana piękność z dobrego domu. Na lodowisku zachwycała gracją. Za jej sprawą w łyżwiarstwie pojawiły się najmodniejsze kreacje, szyte przez słynnych projektantów mody m.in. Verę Wang.
Harding to atletyczna pannica, pochodząca z ubogiej rodziny. Na co dzień mieszkała w przyczepie kempingowej, trenowała na lodowiskach w centrach handlowych.
Śledztwo wszczęte przez FBI doprowadziło do osób z otoczenia Harding. Pierwszym podejrzanym był potężnej postury 22-letni Shane Stand, który dostał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta