Niepokój w prezencie
Książki | My, Argentyńczycy, jesteśmy znikąd – opowiada autor monumentalnego „Głodu". Jego kolejny udany reportaż „Księżyc" trafi do księgarni w kwietniu. Marcin Kube
Zaczęło się od jubileuszu. Martín Caparrós, rocznik 1957, prozaik i reporter urodzony w Buenos Aires, postanowił wydrukować „Księżyc" w dwustu egzemplarzach i rozdać przyjaciołom na swoje 50. urodziny.
Jedna z kopii trafiła do jego hiszpańskiego wydawcy, który zaczął przekonywać Caparrósa, że warto podzielić się tymi osobistymi zapiskami z szerszą publicznością. I chociaż polski przekład ukazuje się niemal dekadę po oryginalnym wydaniu, a Argentyńczyk stworzył później dzieło życia – „Głód" (2015), które umocniło jego reporterską pozycję na świecie, to „Księżyc" czyta się bez poczucia przedawnienia.
– Nie lubię wracać do swoich książek, ale teraz, nie mając wyjścia, byłem zaskoczony, jak bardzo „Księżyc" jest intymny wobec moich innych publikacji – przyznaje Martín Caparrós w rozmowie z „Rzeczpospolitą". – Druga rzecz, która mnie uderzyła, to fakt, że kwestie, które wydają nam się nowe, naprawdę ciągną się od lat, jedynie zmienia się ich nagłośnienie w mediach.
Biali są niewidzialni
Genezą „Księżyca" była podróż, którą Caparrós odbył na zlecenie funduszu ludnościowego ONZ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta