Festiwal absurdu
Sprawa rzekomego zamachu, który miał być przeprowadzony przez nasze służby specjalne w brytyjskim Salisbury, to antyrosyjska prowokacja – pisze ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew.
Mój szanowny kolega, ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce Jonathan Knott, opublikował przed kilkoma dniami na łamach „Rzeczpospolitej" tekst zatytułowany „Okiełznać ambicje Rosji". W związku z zawartymi w nim tezami chciałbym oświadczyć, że Rosja nie ma żadnego związku z zamachem na Siergieja i Julię Skripalów w brytyjskiej miejscowości Salisbury.
Premier Theresa May 12 marca publicznie oświadczyła, że jest „wysoce prawdopodobne", iż Rosja ponosi odpowiedzialność za ów zamach, który rzekomo został dokonany z użyciem bojowego środku trującego. Tymczasem nie miała ona żadnych podstaw do wygłaszania takich stwierdzeń.
Rosja ostatecznie zakończyła proces likwidacji swojej broni chemicznej we wrześniu 2017 r. Fakt ten został zweryfikowany i potwierdzony przez Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW). Żadnych innych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta